BOŻONARODZENIOWY WYSTRÓJ EKSPOZYCJI
w Muzeum Wsi Lubelskiej
Muzeum Wsi Lubelskiej o tej porze roku prezentuje wystrój świąteczny w pięciu obiektach: w izbach chałup wiejskich z Żukowa i Bukowej, choinkę w salonie dworu z Żyrzyna i plebanii z Żeszczynki oraz szopkę bożonarodzeniową w kościele z Matczyna.
Obiekty przystrojone są w sposób tradycyjny, zgodnie ze scenariuszem i wiedzą dotyczącą zwyczajów świątecznych.
Chałupa z Żukowa
W chałupie z Żukowa w sektorze Wyżyna Lubelska zobaczymy izbę z wystrojem z początku XX wieku, ozdobioną tradycyjnie dekoracjami z bibuły i słomy. Nad stołem wisi kolorowy pająk. Obrazy święte i ołtarzyki domowe wiszące na ścianie szczytowej zdobią kwiaty z karbowanej bibuły i ozdobne firaneczki wycinane w geometryczne wzory z białej gładkiej bibuły. Zaś w przestrzenie między obrazami przybito gwoździami gałązki wiecznie zielonej jodły. Na stole wigilijnym, pod przepięknie haftowanym obrusem, nie zabraknie siana. Pod obrus wkładano również i ziarna zboża w przetaku. Na środku stołu, przed wieczerzą, formowało się gniazdo. Tam stał przetak, a w nim cztery podstawowe zboża oraz reczka i proso. To potem przeznaczone było dla kur, żeby się dobrze niosły. W rogu izby, za łóżkiem zobaczymy króla – snop ze słomy żytniej z niemłóconego zboża a pomiędzy kłosami żyta włożony opłatek dla domowników. Glinianą polepę pokrywa gruba warstwa słomy- wszystko to miało przywoływać stajenkę betlejemską, w której narodził się Chrystus. To czas, kiedy choinki jeszcze w chałupie nie było.
Chałupa z Bukowej
W chałupie z Bukowej w sektorze Roztocze wieczerzę spożywano na dzieży, wokół której gromadziła się wielopokoleniowa rodzina. Rano w wigilię przed wschodem słońca gospodarz chodził do lasu po jałowiec, aby nim słońce wzejdzie, obstawić po rogach podwórka gałązki jałowca jako stróże, które miały chronić gospodarstwo od wszelkich nieszczęść. Obecne wśród świątecznych rekwizytów ząbki czosnku i miód w szklance oraz opłatek podłożony pod glinianą miskę bo, jak uważano jeżeli opłatek przylepnie się z jakąś potrawą na przyszły rok będzie urodzaj. Opłatek był spożywany z miodem i każdy z domowników musiał zjeść chociaż jeden ząbek czosnku łącznie z łupinką, gdyż mówiono, że kiedyś czosnek tak powiedział – nie obieraj mnie do gołego, bo ja cię bronię od wszystkiego złego – wspominał Wojciech Malec z Bukowej.
Kościół z Matczyna
W kościele z Matczyna w sektorze Miasteczko obejrzymy szopkę z zabytkowymi figurami z kościoła parafialnego w Chodlu. Pozyskane z kościoła w Chodlu figury do szopki bożonarodzeniowej tworzą dwa zespoły: wcześniejszy, być może z lat 40. (m. in. trzej królowie) i późniejszy z końca lat 50. XX w. zakupiony przez ówczesnego proboszcza, księdza kanonika Józefa Frankowskiego. Rozmówcy zgodnie wskazywali, że dawne szopki urządzane w kościele po 1945 r. miały formę skalistej groty z elementami górskiego pejzażu, w tle gwiaździste niebo z Aniołem, po bokach choinki – świerki. W późniejszym okresie, przed ok. 20 laty pojawiła się forma rodzimej stajenki, brzozowej chatki itp. – informuje kustosz Łucja Kondratowicz-Miliszkiewicz na podstawie wyników własnych badań.
Dwór z Żyrzyna
Szczyt pięknej, bogato udekorowanej choinki w salonie dworskim wieńczy postać anioła wykonana z papieru i białej bibuły. Tak było we dworach najczęściej, choć zdarzały się również i gwiazdy z pazłotka- wspomina potomek ziemian p. Andrzej Kiełczewski. Choinka ubrana jest w długi biały łańcuch składający się z drobnych ogniw słomkowo-bibułowych symbolizujący nierozerwalne więzy rodzinne oraz barwne ozdoby z naturalnych surowców jak wydmuszki jajek, szyszki czy orzechy włoskie malowane farbką na złoto. Ozdoby na choince wykonane są z bardzo prostych i podstawowych, a także łatwo dostępnych w okresie międzywojennym materiałów takich jak: papier kolorowy przed wojną nazywany glansowany, bibuła gładka i karbowana, koraliki, błyszczące w świetle woskowych świeczek pazłotko po cukierkach. To właśnie z nich powstały zabytkowe tradycyjne ozdoby, które dzieci w asyście dorosłych wykonywały w okresie adwentu. Są to: pawie oczka, pajączki, motylki, bociany z waty, abstrakcyjne w formie werbenki, grzybki, baletnice, aniołki, gwiazdki, koszyczki, światy z wigilijnego opłatka. Były już wtedy również bańki kolorowe ze szkła kupowane w mieście. Na drzewku bożonarodzeniowym nie mogło zabraknąć specjalnych świątecznych cukierków, które uwielbiały wszystkie dzieci. W podobny sposób udekorowana jest choinka w parafialnej plebanii z Żeszczynki.
Kategorie: Aktualności | Data dodania: 11 grudnia 2019